Apele o wstrzymanie dostaw jabłek

Na forach sadowniczych, Facebooku i innych mediach społecznościowych mnożą się apele sadowników: „Wstrzymajmy dostawy jabłek na skupy!”. W obliczu niskich cen, które nie pokrywają nawet kosztów produkcji, polscy sadownicy próbują zjednoczyć siły, by wymusić lepsze warunki na rynku. Czy jednak taka decyzja ma sens? Przyjrzyjmy się argumentom za i przeciw wstrzymaniu dostaw, które rozgrzewają dyskusje w branży.

Dlaczego sadownicy apelują o wstrzymanie dostaw?

Rosnąca frustracja wśród producentów jabłek wynika z dramatycznej sytuacji na rynku. Ceny skupu jabłek przemysłowych oscylują w granicach 0,60 – 0,65 zł/kg, podczas gdy koszty produkcji (nawozy, środki ochrony, praca) wynoszą znacznie więcej. Skupujący wykorzystują środek sezonu, dyktując warunki, które popychają gospodarstwa na skraj bankructwa.

Argumenty ZA wstrzymaniem dostaw:

  • Alternatywne kanały sprzedaży: Wstrzymanie dostaw może skłonić sadowników do poszukiwania nowych odbiorców, np. w ramach krótkich łańcuchów dostaw (KŁD), sprzedaży bezpośredniej czy eksportu.
  • Presja na podwyżkę cen: Wstrzymanie dostaw na 7-14 dni może zmniejszyć podaż na rynku, zmuszając skupy do podniesienia cen. Przykłady z poprzednich lat pokazują, że takie akcje przynosiły wzrosty o 20-30%.
  • Ochrona wartości produktu: Masowe dostawy po zaniżonych cenach niszczą wizerunek polskich jabłek jako produktu wysokiej jakości. Wstrzymanie dostaw to sygnał, że sadownicy nie godzą się na „wyprzedaż za grosze”.
  • Wykorzystanie chłodni: Większość sadowników dysponuje chłodniami, które pozwalają przechowywać jabłka nawet przez kilka miesięcy. Odmiany takie jak Idared, Gala czy Golden Delicious mogą czekać na lepszy moment rynkowy.
  • Budowanie jedności: Wspólna akcja to szansa na zjednoczenie branży, która od lat boryka się z brakiem solidarności. Media społecznościowe dają możliwość szybkiej organizacji i wymiany doświadczeń.

Argumenty PRZECIW wstrzymaniu dostaw:

  • Presja finansowa: Wielu sadowników jest zadłużonych – kredyty na maszyny, chłodnie czy środki ochrony roślin wymagają spłaty. Dodatkowo zeszły rok dla wielu sadowników nie przyniósł żadnych zysków. Szybka gotówka, nawet przy niskich cenach, jest dla niektórych jedynym sposobem na przetrwanie.
  • Brak jedności w branży: Największą przeszkodą jest rozdrobnienie sadowników. Na forach często pojawiają się komentarze w stylu: „Ja wstrzymam, a sąsiad i tak sprzeda”. Brak silnej organizacji, takiej jak ogólnopolski związek sadowników, utrudnia skoordynowane działania.

Dlaczego sadownicy wahają się przed wstrzymaniem dostaw?

Mimo gorących apeli, wielu sadowników pozostaje sceptycznych wobec takiej strategii. Brak jedności i indywidualne uwarunkowania gospodarcze powodują, że nie każdy jest gotów dołączyć do protestu. Na forach sadowniczych toczą się burzliwe dyskusje, w których pojawiają się głosy przeciwne.

Dlaczego brakuje jedności?

Dyskusje na forach sadowniczych pokazują, jak bardzo podzielona jest branża. Duże gospodarstwa z dostępem do eksportu czy chłodni radzą sobie lepiej i są bardziej skłonne do ryzyka wstrzymania dostaw. Mali producenci, zależni od lokalnych skupów, często nie mają wyboru. Do tego dochodzą różnice regionalne – w jednych województwach sadownicy organizują się w grupy, w innych działają indywidualnie. Brakuje też liderów, którzy mogliby skonsolidować branżę.

Total
0
Shares
Komentarz
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne artykuły
Czytaj więcej

Minister Krajewski z planem wsparcia dla polskiego rolnictwa

Minister rolnictwa Stefan Krajewski zaprezentował konkretne plany wsparcia dla polskich rolników. W obliczu kryzysów, takich jak przymrozki i susze, rząd zamierza przeznaczyć znaczne środki na pomoc. Dodatkowo, minister podkreślił konieczność mądrego wspierania producentów i reform w obszarze zarządzania ziemią.