Wrzesień okazał się miesiącem zaskakującego wzrostu eksportu polskich jabłek, szczególnie do Egiptu i Indii. Mimo pozytywnych wyników, sadownicy muszą być świadomi trudności, jakie niesie konkurencja z innych krajów. Zobacz, jak kształtują się obecne trendy na rynku jabłek.
Wrzesień 2025 roku był dla polskich sadowników czasem intensywnej pracy i zaskakujących wyników w zakresie eksportu jabłek. Jak wynika z danych PIORiN, w minionym miesiącu Polska wysłała do 19 krajów łącznie 11,1 tysiąca ton jabłek. To znacznie więcej niż dwa lata temu, choć mniej niż w minionym roku, kiedy wczesne zbiory pozwoliły na dużą i różnorodną ofertę już w połowie miesiąca.
Jednakże, mimo pozytywnego wyniku, warto zauważyć, że wrześniowy eksport jabłek to tylko równowartość miesięcznych zakupów białoruskich lub egipskich importerów sprzed 6-8 lat. To pokazuje, że nasz rynek eksportowy, choć rozwija się, nadal zmaga się z wieloma wyzwaniami.
Egipt zdominował polski eksport, stanowiąc ponad połowę wszystkich wysyłek. Ta tendencja cieszy, ponieważ Egipt staje się kluczowym rynkiem, na który warto stawiać. Rośnie także popyt ze strony Indii, co może przynieść korzyści z uwagi na niższe zbiory w Turcji. Jak się okazuje, Indie, jako najludniejszy kraj świata, mogą stać się stabilnym odbiorcą naszych jabłek na dłuższą metę.
Jednak nie wszystkie wiadomości są pozytywne. Eksport do Białorusi, który w przeszłości był znaczącym rynkiem dla polskich sadowników, spadł do zaledwie 506 ton. Należy pamiętać, że granica była zamknięta przez 13 dni, co miało wpływ na przepływ towarów. Niektórzy eksporterzy musieli szukać alternatywnych tras, prowadząc wysyłki przez Litwę, co może wpłynęło na koszty i czas dostaw.
Patrząc w przyszłość, należy zadać sobie pytanie, jak długo utrzyma się ten trend. Czas pokaże, czy wzrost eksportu do Egiptu i Indii będzie kontynuowany, czy może inne rynki odbiorcze, jak Białoruś, znów staną się bardziej dostępne dla polskich jabłek. Warto jednak zauważyć, że choć wyniki września są obiecujące, to wciąż musimy być czujni i elastyczni w obliczu zmieniającej się sytuacji na rynku globalnym.
Na koniec, warto zaznaczyć, że sukces polskiego eksportu jabłek zależy nie tylko od popytu, ale także od jakości owoców. Sadownicy powinni inwestować w nowoczesne technologie, które pozwolą na lepszą ochronę upraw oraz zwiększenie plonów. Dobrze przygotowane owoce i odpowiednia logistyka to klucz do sukcesu na międzynarodowych rynkach.
