W ostatnich miesiącach dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) o przeciętnych dochodach rolników z hektara wzbudziły wiele emocji. 5 429 zł z hektara, jak podaje GUS, to kwota, która ma być dowodem na zdrową kondycję polskiego rolnictwa. Jednak przedstawiciele samorządu rolniczego, w tym Krajowa Rada Izb Rolniczych (KRIR), są zdania, że wprowadzone wskaźniki są znacząco zawyżone i nie oddają rzeczywistej sytuacji.

Problem tkwi przede wszystkim w metodologii, według której obliczane są dochody. W opinii rolników, GUS koncentruje się na przychodach, a nie na dochodach, co jest krzywdzące dla wielu gospodarstw. Rosnące koszty produkcji, które w ostatnich latach są wynikiem wzrostu cen nawozów, paliwa czy energii, nie są w wystarczającym stopniu uwzględniane. „Obecny wskaźnik jest bardzo mylący. Wiele dzieci rolników nie ma szans na uzyskanie stypendium, ponieważ system nie uwzględnia rzeczywistych trudności, z jakimi borykają się gospodarstwa” – argumentują przedstawiciele KRIR.

W odpowiedzi na te zastrzeżenia, zarząd izb rolniczych wnioskuje o konieczność wprowadzenia zmian w systemie obliczania dochodów. Propozycja dotyczy, aby dochód z gospodarstwa rolnego potwierdzała Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) na indywidualny wniosek rolnika. ARiMR dysponuje danymi o powierzchni poszczególnych upraw oraz prowadzonej produkcji zwierzęcej, co mogłoby znacznie poprawić dokładność wyliczeń.

Dodatkowo, Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ) powinien według wnioskodawców przeanalizować koszty produkcji oraz dochodowość z hektara poszczególnych upraw. Takie podejście pozwoliłoby na bardziej precyzyjne określenie rzeczywistych dochodów z gospodarstw rolnych, co może znacząco wpłynąć na sytuację młodych ludzi, którzy starają się o stypendia czy miejsca w akademikach.

Warto podkreślić, że rolnictwo w Polsce to nie tylko uprawa owoców i warzyw, ale także coraz bardziej złożony system, w którym młodzi rolnicy starają się znaleźć swoje miejsce. Przeciętny dochód z pracy w indywidualnych gospodarstwach rolnych w 2024 roku może być mylący, jeśli nie uwzględni się wszystkich czynników wpływających na ekonomię gospodarstw.

Czas na zmiany w systemie obliczeniowym, aby polskie rolnictwo mogło się rozwijać, a młodzi rolnicy mieli realne szanse na wsparcie i przyszłość. Wprowadzenie bardziej precyzyjnych danych może być kluczowe nie tylko dla obecnych gospodarstw, ale także dla przyszłych pokoleń rolników.